SM i stres

SM i stres

SM i stres

Kiedy nasi przodkowie spotykali na swej drodze tygrysa, mogli uciekać lub walczyć. Zarówno jedna, jak i druga czynność wymagała akceptacji umożliwiającej uruchomienie reakcji obronnych w obliczu zagrożenia. Jednym z jej elementów był stres.

Bez stresu nie byliśmy w stanie działać w obliczu zagrożenia. Właściwie każde działanie wymaga pewnej dozy stresu, który umożliwia nam koncentrację na danym problemie. Wiele osób działa najlepiej pod wpływem stresu, ale silny stres może też paraliżować. Trudno wówczas o koncentrację i celowe działanie.

Stres może pojawiać się jako reakcja zarówno na pozytywne, jak i negatywne bodźce czy zmiany. Stres o podobnym natężeniu, może towarzyszyć zarówno otrzymaniu awansu, jak i zwolnieniu z pracy.

Stres zazwyczaj rozpoczyna się od alarmu - dostrzeżenia tygrysa. Współczesny człowiek rzadko jednak ma wybór jedynie między ucieczką, a walką. Przykładowo, dla większości ludzi źródłem stresu jest perspektywa korzystania z laski lub wózka inwalidzkiego.

Po dogłębnym przeanalizowaniu czynnika wywołującego stres ( stresogennego) - konieczności stosowania laski lub wózka inwalidzkiego - wiele osób ostatecznie doznaje ulgi lub akceptuje korzyści płynące ze zmiany sytuacji.

Stres a stwardnienie rozsiane

Każda przewlekła choroba może być powodem pojawienia się stresu długotrwałego. Stwardnienie rozsiane nie jest tu wyjątkiem. Właściwie chorym na SM towarzyszy wiele stresujących sytuacji:
  1. niepewność związana z rozpoznaniem ( przed ostatecznym rozpoznaniem)
  2. nieprzewidywalny przebieg choroby
  3. niewidoczne objawy, szczególnie nowe, dopiero się pojawiające ( na które reagują, zanim chory ma czas się dostosować)
  4. potrzeba ciągłego przystosowywania się do zmieniających się możliwości
  5. obciążenia finansowe oraz obawa o utrzymanie pracy
  6. występowanie - lub możliwość wystąpienie - zaburzeń kognitywnych
  7. utrata kontroli (na przykład zaburzeń pracy pęcherza moczowego)
  8. konieczność podejmowania decyzji o ewentualnym leczeniu modyfikującym przebieg choroby oraz konieczność przystosowania się do tego leczenia.
Stresu nie da się i nie powinno się całkowicie unikać. Można jednak nauczyć się zmniejszać jego negatywny wpływ i wykorzystywać pozytywne działanie.

Na ogół jako oczywisty przyjmuje się związek pomiędzy stresem i wystąpieniem stwardnienia rozsianego czy pojawieniem się rzutu choroby. Nie przeprowadzono jednak dotąd badań klinicznych, które potwierdzałyby tę hipotezę.

Wiele osób ze stwardnieniem rozsianym uważa, że istnieje prosty związek między stresem i ich chorobą. Inni są przekonani, że panowanie nad stresem może mieć korzystny wpływ na przebieg SM. Jeszcze inni twierdzą, że ani stres, ani panowanie nad nim nie mają żadnego wpływu na przebieg choroby.

Wiele osób cierpiących na SM twierdzi, że tak. W okresach zwiększonego stresu dotkliwiej odczuwają oni objawy choroby. Kiedy poziom stresu obniża się, objawy wydają się im mniej dokuczliwe lub słabsze. Wytłumaczenie źródeł podobnych odczuć przynosi wiedza o stresie i sposobach radzenia sobie z nim.

Zwiększony poziom stresu powoduje przyśpieszenie procesów myślowych i wzrost intensywności działań, na co potrzeba energii. Tymczasem wszyscy mamy ograniczony zasób sił.

W trudnym okresie, zwłaszcza jeśli się on przedłuża, zasoby energii, jaką dysponuje organizm, mogą się czasowo wyczerpać. Dotyczy to również osób zdrowych, dla przykładu: cierpliwość wobec członków rodziny po ciężkim dniu zazwyczaj maleje.

U osób z SM jest podobnie. Brak sił utraconych w efekcie borykania się ze stresem i przystosowywania się do nowej sytuacji może potęgować odczuwanie objawów choroby.

Informacje

Admin
Copyright© 2008 Poradnik SM